Turystyka to aktualnie bardzo gorący temat – w końcu nikt teraz raczej nie myśli o podróżowaniu, a raczej o tym, aby odzyskać swoje pieniądze z zarezerwowanych wcześniej wakacji, bądź też o tym, aby te plany jakoś dostosować do dzisiejszych realiów. Jednakże pozostaje tu pytanie – czy turystyka w następnych latach drastycznie się zmieni?

Ile jeszcze?
Eksperci przewidują, że pandemia koronawirusa może trwać od około miesiąca, aż do roku 2021. Na szczęście sama choroba nie jest śmiertelna, jednakże póki trwa kwarantanna, nie mamy opcji na podróżowanie po świecie. Większość osób zdaje sobie sprawę z tego, że zwiedzanie świata raczej nie będzie tanie, z tego powodu iż branża turystyczna będzie uformowana poprzez aktualne sojusze polityczne oraz dyplomatyczne, nie mówiąc już o tym, że kraje które według Chin krytykowały je za nieopanowanie pandemii, raczej nie będą miały lukratywnych umów turystycznych z tym państwem, przez co nie ma szans na to, aby większość obywateli tych krajów mogła zwiedzać Chiny, co naturalnie stanie na przeszkodzie w zwiedzaniu świata.Wiele też mówi to, że WHO zostało przekupione i sterowane przez Chiny, zapaść turystyki, międzynarodowe przepychanki, głupota Włochów… Można by tu wyliczać, ale każdy przyzna nam tu racje, że mamy na rękach prawdziwy, polityczny burdel. Ciężko będzie póki co cokolwiek z tego wywnioskować, jednakże jak wcześniej już wspominaliśmy, turystyka jest tu również zamieszana, więc póki co musimy czekać na rozwój aktualnej sytuacji na świecie.
Desperacja w sektorze turystycznym
Większość państw stara się aktualnie desperacko ratować swój sektor turystyczny, a przede wszystkim te kraje, które z turystyki osiągają największe wpływy. Przychodzi tu na myśl na przykład Tajlandia, jednakże większość z tych ruchów jest bardzo ostrożna. W szczególności podróżowanie do ciepłych krajów jest nie wskazane według naszego MSZ. Przykładem może być tutaj Nowa Zelandia oraz Australia, które oznajmiły, iż utworzą one ,,tunel turystyczny”, który polega na tym, że obywatele obu państw mogą bez problemu podróżować do siebie i z powrotem. Podobnie jest z Bałkanami.
Polityka
WHO przekupione i sterowane przez Chiny, zapaść turystyki, międzynarodowe przepychanki, głupota Włochów… Można by tu wyliczać, ale każdy przyzna nam tu racje, że mamy na rękach prawdziwy, polityczny burdel. Ciężko będzie póki co cokolwiek z tego wywnioskować, jednakże jak wcześniej już wspominaliśmy, turystyka jest tu również zamieszana, więc póki co musimy czekać na rozwój aktualnej sytuacji na świecie.
Źródło : https://compass.net.pl/